06.03.2015
ZACZYNAMY SIĘ UCZYĆ
Football,
a właściwie to Fußball, zajął nam dużą część czasu. W
weekend mogłyśmy oglądać mecz pod naszymi oknami, na początku
pozostałyśmy cheerleaderkami i wiernie kibicowałyśmy
pomarańczowej drużynie. Wybór padł na nią, bo na bramce stał
Polak ;) Pogoda tutaj nas nie oszczędza, więc szybko zrobiło się
zimno. Krótką dogrywkę oglądałyśmy z okien Karoliny. Chyba już
pisałam, że jej pokój ma naprawdę dobrą lokalizację. Kasia za
to odważnie poszła grać w halową piłkę, została równo
poobijana. Mamy się z Karoliną przełamać i zagrać w przyszłym
tygodniu, zawodnicy bardzo ochoczo nas namawiają.
![]() |
Znajdź
Kasię
|
Nareszcie
poznałam swojego Buddiego! Skryty chłopak. Podczas meczu podszedł
do mnie i Karoliny jakiś chłopak i zaczął pytać o Polskę i o to
jak nam się tu żyje. Potem poinstruowałyśmy go, że lepiej żeby
wybrał pomarańczową drużynę i poszedł grać. Po dwóch
godzinach wbiłam do Karoliny mówiąc, że to chyba był Ahmed.
Napisałam do niego, okazało się że mam naprawdę szybki zapłon.
Mógłby się przedstawić ;)
W
akademiku mamy dostępną salę gimnastyczną, której chyba nikt od
dawna nie odwiedzał, a co dopiero mówiąc o sprzątaniu. Udało nam
się z niej skorzystać raz, dzisiaj nie wpuszczono nas z powodu
jakichś gratów, które tam składują. Co do sprzątania to okazało
się, że sprzątaczka omija pokoje obcokrajowców, w przeszłości
były jakieś problemy. Miło wiedzieć, zwłaszcza że za to
płacimy.
![]() |
Wspomnienia
z pubcrowl
|
Kiedyś
musiało się skończyć lenistwo, więc w poniedziałek po 18
powlokłyśmy się z Karoliną na nasze pierwsze zajęcia z
niemieckiego. Wybrałyśmy w ankiecie opcję mówiącą, że już
miałyśmy z tym językiem do czynienia. Spotkałyśmy wielu
studentów, którzy już tu mieszkają od co najmniej pół roku.
Zajęcia były bardzo proste i w sumie mogę trochę żałować, że
nie wybrałam poziomu wyżej. Dostaliśmy wydruki super jakości,
można by się nimi zachwycać. Angielski miałyśmy z bardzo
zabawnym wykładowcą. Wchodząc zaskoczyło go, że ma
obcokrajowców, bo nie był na to przygotowany. Niestety musi nas
trochę odizolować, grupa od dłuższego czasu przygotowuje się do
testu Cambridge, a my raczej potrzebujemy technicznego angielskiego.
Zna swoich studentów bardzo dobrze, pyta czy oglądali jego ostatnie
zdjęcia na fb, dzieli się historiami o byłej żonie, dziewczynie i
dzieciach oraz o tym jak obydwie te kobiety lubią się spotykać i
na niego narzekać. Byłyśmy lekko zszokowane, gdy stwierdził, że
jedna dziewczyna flirtuje z dwoma chłopakami, a ta bez skrupułów
odpowiedziała mu – „Nie jestem taka jak Ty”. Uczestniczymy też
w projekcie z kierunkiem magisterskim, gdzie zaskoczyłyśmy swoją
obecnością prowadzącego i studentów, którym nie podobała się
zmiana języka na ten bardziej dla nas przyswajalny. Na szczęście
obracaliśmy się w tematyce PVD, CVD i różnych testów, które
będziemy robić. Dzisiaj poszłyśmy na zajęcia z naszą
automatyką, oczywiście byłyśmy wcześniej, więc pierwszego w
drzwiach ujrzałyśmy prowadzącego, który zapytał czy to na pewno
zajęcia z mikrosystemów. No tak, automatyka doznała cudu i nagle
na ich zajęciach znalazły się dziewczyny :D
![]() |
Brak
zajęć w piątek
|
Co
do dziwnych zwyczajów, to studenci pukają w stoły po zajęciach,
często razem z prowadzącym. Wykłady są podobne do naszych, można
słuchać, albo zajmować się wszystkimi innymi sprawami, na
szczęście każdy stół ma kontakt. Większość wykładów
dostajemy od prowadzącego, albo znajdujemy na platformie. Nikt nie
ma problemów z jakimś plagiatem czy z tym, że mamy sobie to sami
ręcznie zapisać. Za to plan może człowieka dobić, bywa że jedne
zajęcia mają po 7 godzin i są w sobotę.
Udało
nam się wspiąć na wieżę!
Korekta, zdjęcia, wszystko tak jak było :)
Very good! Keep improving your English, it will be useful in your future ;)
OdpowiedzUsuń